Cześć! Dzisiaj bardzo krótko, ale treściwie chcę Wam opowiedzieć, jak wykonałem te bardzo fajne zdjęcia produktowe. To naturalnie nie jest szczyt możliwości fotograficznych, czy kreatywnych, jednak efekt, który został wywołany na zdjęciach jest totalnie zadowalający. Jeżeli podobają Wam się te zdjęcia zapraszam do przeczytania dalszej części tekstu 🙂
Na początek chcę umieścić zdjęcie z backstage, pokazujące jak zostały wykonane poniższe zdjęcia. A właściwie jedno zdjęcie, na którym widać jak zostało wykonane zdjęcie z niebieską poświatą i efektywnym półokregiem. Sprawa bardzo prosta, ale może zacznę od opisania zdjęć na różowym tle. Mam w domu fioletową ścianę, odpowiednie jej podświetlenie, postawienie perfumka na czarnym podłożu pokrytym pleksi załatwiło sprawę. W kwestii oświetlenia – jedna lampa świeciła na tło, od dołu tworząc świetlne bliki(modyfikator to czasza typu beauty dish), druga lampa z założonym snutem i filtrem niebieskim świeciła w kontrze oświetlając lewą część butelki. Bardzo prosty setup, jeżeli ktoś będzie nim konkretnie zainteresowany – chętnie rozrysuję i pokażę co i jak.
Kolejne zdjęcia z nutą niebieską stworzone zostały dokładnie przy takim ustawieniu, które widać na poniższym zdjęciu.
Lampa świecąca od tyłu na produkt osłonięty blendą(półokrąg został wywołany właśnie przez blędę, a charaktery nadała mu czasza beauty dish. Lepiej widać to na drugim zdjęciu. Dokładne ustawienie i praktycznie gotowy efekt, który został zrealizowany już podczas fotografowania. Całość oświetlona trzema lampami systemowymi, jednak bez problemu mogłaby to być jedna lampa – tak która jest z tyłu, a bliki można byłoby wywołać lusterkiem, albo kawałkiem dobrze dociętego białego papieru. Ja miałem ochotę wywołać ciekawszy nieco efekt, dlatego zastosowanie dwóch lamp było konieczne, trzecia to fanaberia doświetlająca wyłącznie malutki skrawek planu zdjęciowego.
Później odrobina korekty w postprodukcji i zwiększenie nasycenia kolorów. Ot cała filozofia stworzenia takiego zdjęcia. Naturalnie zdjęcia z kroplami perfum nie zostały dodatkowo fotoszopowane, krople zostały uchwycone już w momencie robienia zdjęcia. Po to właściwie była trzecia lampa, która konturowała na niektórych zdjęciach opadające krople perfum w kadrze. Tyczy się to zdjęcia pionowego z tych niebieskich i jednego różowego 🙂
Prezentowane zdjęcia podobają mi się szczególnie 🙂 Mam nadzieję, że Wam też!
Tymczasem tyle. Mam nadzieję, że następnym razem stworzę bardziej treściwy i konkretny opis działania. Tym razem wyszło bardzo spontanicznie, wręcz sam uważam, że opis działania jest niepełny i niedokładny. Jeżeli jesteście zainteresowani tworzeniem zdjęć reklamowych, chętnie nagram w wolnym czasie konkretny wideo poradnik dotyczący wykorzystywania prostych i codziennych przedmiotów, w sposób kreatywny w fotografii reklamowej.
Bądźmy w kontakcie! 🙂